sobota, 16 kwietnia 2011


date in the park -
in peacock's tail feathers
your apple of the eye

spotkanie w parku -
w pióropuszu pawia
twoje źrenice

találkozás a parkban -
pávának tollaiban
szembogárad



2 komentarze:

  1. - Jaką jestem ? - zapytała Róża.
    - Nawet lustra nie dane mi ujrzeć.
    - Oka Ci użyczę. Tyle jest ich na mnie - nie bez dumy Paw odrzekł.
    Jakże tu odmówić.
    Pawim okiem, na odbicie w stawie, Róża spoglądnęła.
    - Jakie płaty ... Czy to ja na prawdę ? - nieśmiało spytała...

    OdpowiedzUsuń
  2. zgalus, pięknie opowiedziana historia; jakiś zagraniczny książę przemieniony w pawia, jak sądzę :)dziękuję iris

    OdpowiedzUsuń